Nigdy nie udaje mi się przejść obojętnie obok książek Tess Gerritsen, nawet wznowień tych dawniejszych, choć nie są one aż tak porywające, jak nowsze powieści autorki. Tym razem było podobnie i w moje ręce trafiła powieść pt.: “Ścigana”.
Bohaterami powieści są Clea Rice i Jordan Tavistock. Ona, parająca się złodziejskim fachem i on, dżentelmen pochodzący z arystokratycznego rodu. Los postanowił zetknąć ich ze sobą w bardzo niekonwencjonalnych okolicznościach, niewygodnych dla obojga. Clea, wplątana w poważną międzynarodową aferę, usiłuje znaleźć sposób na ocalenie własnego życia, a zafascynowany nią Jordan, postanawia zrobić wszystko, by jej pomóc. Brzmi jak romans? Słusznie. Trudno przeoczyć, że po raz pierwszy wydana w 1995 roku powieść odbiega od nowszych powieści Tess, jednak warto pamiętać, że właśnie od tego gatunku zaczynała się pisarska kariera autorki.
Połączenie romansu i kryminału to bardzo wciągające kombo. Książka właściwie czyta się sama, a ponieważ akcja płynie wartko, a powieść ma niewiele ponad 200 stron, jest to lektura na kilka godzin, na dwa, trzy wieczory bądź na jeden weekend. Szybkie tempo i brak nudy to zalety “Ściganej”. Ciekawi bohaterowie i tajemnicza fabuła dopełniają całości, choć zarówno jedno i drugie bywa tu przewidywalne. Według mnie jednak czytanie tej pozycji to przyjemność. Tess Gerritsen ma lekkie pióro, dzięki któremu od książki ciężko się oderwać, a czytelnikowi towarzyszy poczucie, że koniecznie trzeba się dowiedzieć, co dalej.
str. 16 – “Przysunęła się bliżej do otworu i wytężyła wzrok ponad ramieniem włamywacza, by zobaczyć, co wkładał do kieszeni. Wpatrywała się tak intensywnie, że nie miała czasu zareagować, kiedy mężczyzna nieoczekiwanie schwycił drzwi szafy i ją zamknął”.
Bohaterowie, zarówno główni, jak i poboczni, obdarzeni zostali trochę wyidealizowanymi cechami charakteru, odniosłam wrażenie, że niektórzy są zbyt doskonali, ale myślę, że to taka przypadłość tego gatunku z lat dziewięćdziesiątych, co akurat nie wpływa jakoś mocno negatywnie na całość. Współczesny bohater literacki jest bliższy czytelnikowi, posiada zarówno wady, jak i zalety i się tego raczej nie wstydzi. W ubiegłych latach bohaterowie, zwłaszcza ci z arystokratycznych rodzin, bywali mocno wybielani, a ich jedynymi wadami był altruizm, nadmierne zaufanie do ludzi i nierzadko alkoholizm. A poważnie: wiodące postaci w “Ściganej”, pomimo wszystko, zostały nakreślone dość dobrze, nie są sztuczne, zdają się być jak najbardziej prawdziwe. A ponieważ akcja w powieści cały czas posuwa się naprzód, nie mamy czasu na psychologiczne analizy osobowości i charakteru ludzi, o których przygodach właśnie czytamy. Sama autorka również nie rozkłada cech charakteru wiodących postaci na czynniki pierwsze, ona zwyczajnie daje im żyć własnym życiem i co za tym idzie, my również pozwalamy im być takimi, jakimi są.
Pomimo wiszącym nad Cleą i Jordanem niebezpieczeństwem, książka ta należy do tych lekkich, bez rozlewu krwi i strzelanin, choć oczywiście napięcie nas nie opuszcza, sekrety i tajemnice czające się za każdym rogiem też robią swoje. Clea jest kobietą bardzo skrytą, mającą za sobą wiele kryminalnych doświadczeń i uważa siebie samą za gorszą od innych. Jej życie poukładało się tak, a nie inaczej, ale dziewczyna stara się wyjść na prostą i to, co właśnie robi, ma być jej ostatnim tego rodzaju wyskokiem. Tymczasem życie pisze własne scenariusze, których Clea wcale nie chce zaakceptować. Niestety to, czy uda jej się zacząć spokojne, zwyczajne, uczciwe życie, nie zależy wyłącznie od niej. Co będzie dalej i jak poukłada się życie dziewczyny, to już kwestia najbliższych dni.
str. 111 – “Ja też czuję się rozczarowana, że nie mogę pozbyć się przeszłości. Jakkolwiek bym próbowała, wlecze się za mną jak deszczowa chmura”.
Myślę, że ta książka spodoba się zarówno miłośnikom kryminałów, jak i tym, którzy lubią powieści romantyczne. W tym przypadku połączenie obu tych gatunków wypada bardzo dobrze, a powieść nie nuży, akcja szybko gna naprzód, a bohaterowie dają się lubić. Książkę polecam, choć przede wszystkim miłośnikom pióra Tess Gerritsen, ale myślę, że spodoba się również innym. Nie spodziewajcie się lektury wysokich lotów, ale za to szybkiej, dobrej i ciekawej powieści na jeden raz.