“Obsesja” Erica Spindler

Opis z tyłu okładki skutecznie mnie do tej książki przyciągnął. Spodziewałam się mrocznego thrillera, z obsesyjnym psychopatą czającym się za rogiem, prześladującym naszą bohaterkę od pierwszych stron powieści, a czytelnika trzymającego w napięciu do samego końca. I choć może powieść nie jest aż taka mroczna, jak mi się z początku wydawało, że będzie, to z czystym sumieniem polecam miłośnikom thrillera i powieści sensacyjnych.

To moje pierwsze spotkanie z autorką, o której już sporo dobrego słyszałam i której styl bardzo przypadł mi do gustu. To jedna z tych książek, od których nie można się wręcz oderwać. Styl przyciąga samym sobą, niezależnie od tego, co i kogo autorka akurat opisuje. Możemy czytać o zwykłym życiu bohaterów, o pościgu za kimś, o bankiecie czy nawet o obsesyjnych skłonnościach tego złego, a i tak ciężko jest książkę odłożyć tak po prostu na półkę. Czytałam w każdej wolnej chwili i powieść spodobała mi się na tyle, że będąc w niecałej jej połowie, już kupiłam kolejną książkę pisarki.

Bohaterką “Obsesji” jest Skye Dearborn. Poznajemy ją w chwili, gdy jest kilkuletnią dziewczynką i wraz z matką – Cleare – ucieka z rodzinnego domu. Dlaczego ucieka? Otóż, pochodzi ona z bogatej, bardzo wpływowej i szanowanej rodziny, której członkowie zrobią wszystko, by zatrzymać dziecko przy sobie ze względu na dar, jaki ono ponoć posiada. Jej matka miewa wizje, w których widzi krew, czarne ptaki i wyraźnie, niemalże namacalnie, wyczuwa zło, jakie grozi jej i jej córce. Dlatego też, w tajemnicy przed wszystkimi, planuje ucieczkę. Dla dobra córki chce ją wywieźć jak najdalej od tego strasznego domu i od przyrodniego brata, który patrzy na małą zupełnie nie braterskim spojrzeniem. Od tej chwili towarzyszymy Skye oraz jej matce w ich życiu, a trafiają one do trupy cyrkowej, gdzie – przynajmniej pozornie – są bezpieczne. Do wędrowców dołącza jakiś czas później Chance, również bohater książki, który odegra w powieści bardzo ważną rolę. Poznajemy losy całej trójki, od roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego pierwszego do dziewięćdziesiątego siódmego. Skye nie pamięta, skąd pochodzi, nie wie, kto jest jej ojcem, prawdopodobnie cierpi na zanik pamięci dotyczący tych strasznych chwil, kiedy to uciekała z matką. A matka nie chce mówić o przeszłości, choć dwunastoletnia dziewczynka doskonale widzi, że mamę coś dręczy. Także Chance dostrzega lęk Cleare i przychodzi mu nawet do głowy, że ucieka ona przed mafią. Wszystko na to wskazuje: strach w jej oczach, ciągłe oglądanie się za siebie, wypatrywanie potencjalnych nieprzyjaciół, dystans do innych ludzi, brak zaufania. Cleare jednak stanowczo wszystkiemu zaprzecza. Aż do tej szczególnej nocy, kiedy to rozpaczliwie będzie potrzebowała pomocy siedemnastoletniego Chance’a…

“Cleare nie była w stanie wydusić z siebie choćby słowa, serce zaczęło być jej szybciej, a na czoło wystąpił pot. Rzuciła słuchawkę i osunęła się na kolana. Znowu przed oczami pojawiła się wizja, która już tyle razy ją nawiedzała. Biały las. Tym razem widziała dwie postacie, jedna uciekała, druga ją goniła. Zabawa w kotka i myszkę. Myśliwy i zwierzyna. Usłyszała krzyk kogoś wzywającego pomocy i nieprzyjemny śmiech”.

Książka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony, a liczy sobie tych stron ponad czterysta.. Tutaj nie ma czasu na nudę. Akcja mknie szybko i dynamicznie, nie ma scen, które by czytelnika znużyły lub takich, podczas czytania których, wybiegalibyśmy myślą daleko naprzód i niecierpliwili się, że akcja się wlecze. Tutaj każdy dialog, każda scena i każde słowo jest potrzebne i niezbędne, żadne nie pojawiło się w książce przypadkiem, każde przybliża nas do finałowych scen powieści. Ta dynamika – zarówno opisów, jak i dialogów – sprawia, że książkę czyta się szybko, lekko i z ogromnym zainteresowaniem. Wszystkie postaci, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, zostały nakreślone umiejętnie i z doświadczeniem dobrego pisarza. Każda z nich jest inna, a postaciom pozytywnym także nie brakuje wad, co dodaje autentyczności książce i występującym w niej bohaterom. Język, choć bogaty, jest nieskomplikowany. Tam, gdzie wymagała tego scena, pojawiają się szybkie, krótkie zdania, przydające całości klimatu grozy.

“Trzeba uciekać!
Za wszelką cenę uciekać.
Usłyszała kroki w holu. To on.
Idzie po nią.
Otworzyła okno, usiadła na parapecie, wzięła głęboki oddech.
Klamka u drzwi się poruszyła.
Skye w tej samej chwili skoczyła w ciemność”.

Wraz ze Skye przeżywamy jej lęki, niezrozumiałe dla niej wizje, jesteśmy świadkami przebłysków jej pamięci i trzymających w napięciu podświadomych obrazów, które pojawiają się zupełnie znikąd. Skye poszukuje odpowiedzi na wiele pytań, usiłuje rozwiązać zagadki z przeszłości, choć nie wie nawet, gdzie szukać punktu zaczepienia. Unika zobowiązań, ponieważ w przeszłości zostawiał ją każdy, kogo kochała. Jest pełna starych uraz i lęku o przyszłość, ale mimo to stara się iść naprzód, planuje swoją przyszłość, usiłuje żyć normalnym życiem młodej kobiety. Wiąże się nawet z człowiekiem, który na pozór jest dobry, ciepły i twierdzi, że ją kocha. Jednak Skye doskonale wie, że pozory potrafią mylić i choć nic nie wskazuje na to, by mężczyzna miał ją w jakikolwiek sposób zranić, ona nie jest w stanie zaufać mu do końca. Czy słusznie?

“Obsesja” to bardzo dobrze skonstruowany thriller, choć nie jest jakimś mocnym, krwawym dziełem, po którym nie można zasnąć. Groza i strach, z którymi mamy tu do czynienia, są raczej natury psychologicznej, choć psychopatyczny morderca też się pojawia. Jednak lęk, jaki czuła matka, najpierw uciekając z małym dzieckiem, potem ukrywając się z nim, a na koniec podejmując decyzje takie, a nie inne, wyzierają z każdej strony i towarzyszą nam do końca. Lęk przed hipotetycznym pościgiem, zupełnie inaczej postrzegany przez dorosłą kobietę-matkę oraz przez dwunastoletnią dziewczynkę, jest przedstawiony tutaj niezwykle sugestywnie. Jak wpłynie na Skye ucieczka z matką, potem życie nomadów w trupie wędrownej? Czy przyjaźń Skye i Chance’a ma szansę przetrwać? Kim będzie Skye jako dorosła kobieta? Czy uwierzy jeszcze w marzenia? I najważniejsze: czy uda jej się rozwiązać tajemnice sprzed lat? Czy odnajdzie spokój?

Na moje oko powieść nie ma wad, takie książki właśnie lubię. Pełne dynamiki, z grozą w tle, trzymające w napięciu. Polecam wszystkim gorąco.

*cytaty pochodzą z książki

Copyright © 2024. Powered by WordPress & Romangie Theme.